wtorek, 9 grudnia 2014

BatBob

Tak, mam świadomość, że wracam po 1,5 miesięcznej przerwie. Ale za to z przytupem! Bo z Batmanem w nowym wydaniu :> Post króciutki, bo czeka mnie jeszcze sporo pracy dzisiaj.

środa, 22 października 2014

Pierwsza tildowa żyrafa

Do tego tildowego projektu zabierałam się niemal rok. Od początku bardzo mi się spodobał, ale najpierw szyłam masę królików, a potem aniołów. A później miałam spore problemy z tkaninami, które "miały się szyć zwyczajnie", a wcale się nie szyły. Ostatecznie ta żyrafka powstała z różowego polaru, bo byłam już w sporej desperacji, żeby ją dokończyć. Ostatecznie był to prezent urodzinowy dla mojej bratanicy :):)

poniedziałek, 13 października 2014

Kosmetyczka-piórnik

Dzisiaj o tym, co powstawało przez ostatnie... pół roku? Historia pewnego pomysłu :) (Post z mnóstwem zdjęć i długimi opisami)

Któregoś dnia dostałam wiadomość od Oli "Uszyj mi kosmetyczkę o takich i takich wymiarach, która z jednej strony byłaby utwardzana i mogłabym trzymać tam pędzle, a z drugiej kieszonkę na zameczek na cienie". Kupiłam więc materiał (szary len) i zaczęłam rysowanie. Jak pokazałam Oli projekt, który powstał na bazie jej opisu, okazało się, że nasze wizje są z gruntu różne. Bo Ola chce kosmetyczkę piórnik! A ja myślałam o zwykłej. Zadanie okazało się więc odrobinę trudniejsze. A potem znowu było rysowanie, doliczanie, dopracowywanie projektu. Aż w końcu z projektu powstał produkt, który mogę Wam pokazać. Z dumą. Bo jestem z siebie strasznie zadowolona :D

sobota, 11 października 2014

W rytmach flamenco

Ponad miesiąc temu zostałam poproszona o uszycie lalki Hiszpanki, w stroju flamenco. Zachwycona wyzwaniem dopiero niedawno byłam w stanie się zabrać za to zadanie, bo wcześniej spędziłam mnóstwo czasu poszukując inspiracji i przeglądając strony, jak takie stroje wyglądają. Dowolność jest dość duża (a przynajmniej tak to wygląda, bo wyskoczyły mi też krótkie sukienki z ogromną ilością falbanek), więc dzisiaj pokażę Wam moją interpretację.

czwartek, 9 października 2014

Haft łowicki w quillingu

To jest post, który miał powstać już dawno temu, ale dopiero niedawno miałam okazję wykorzystać pozostałą część wzoru, żeby móc zaprezentować Wam już całość w jednym poście :)

W lipcu bawiłam się na weselu koleżanki z licealnej ławki. Całość była utrzymana w folkowym stylu, postanowiłam więc dać młodym coś, żeby się im z ich weselem kojarzyło. W ten sposób powstał wzór łowicki wykonany quillingiem, który później zamówiłam na filiżankach. A sam wzór rozbiłam na 5 kartek okolicznościowych (i każda ostatecznie trafiła do tej właśnie koleżanki :D)


wtorek, 7 października 2014

Różowa anielica

Ze wszystkich szyciowych rzeczy, zdecydowanie najbardziej lubię szyć lalki. Nie każdy etap szycia mi odpowiada (robienie korpusu zdecydowanie jest żmudnym zadaniem :D), ale późniejsze nadawanie lalce charakteru absolutnie mnie wciąga. Tutaj prośba o lalkę była dosyć konkretna, miała wyglądać jak ta (klik!), tj. miała mieć taką sukienkę i fryzurę. Oto ona :)

poniedziałek, 6 października 2014

Polarowe owoce i warzywa

Pamiętacie jeszcze moje sensoryczne owoce (klik!)? Te nowe zostały zrobione na prośbę koleżanki i już niedługo trafią w łapki przedszkolaków :) Zostały również wzbogacone o nowe okazy i warzywa.

sobota, 27 września 2014

Kartki urodzinowe

Zgodnie z obietnicą, publikuję kolejne karteczki. Tak na szybko, między szyciem a pieczeniem i wyjazdem do koleżanki :) Więc bez zbędnych wstępów...

Na początek moja ulubiona :> Bo jeszcze mi się nie zdarzyło robić tak bogatej w elementy kartki. Pochłonęła mnóstwo czasu, ale było warto! Na żywo robi wrażenie :) 

piątek, 26 września 2014

Kartki ślubne

Jakoś, nie do końca wiem jak, uciekł mi wrzesień. A teraz ma się u mnie zrobić jeszcze intensywniej, bo pod koniec października zaczynam nowe studia (oby! trzymajcie kciuki!) z arteterapii :) Postaram się więc, żeby w kolejnych dniach ostatniego tygodnia września zaprezentować Wam prawie wszystko (bo nie do wszystkiego powstały zdjęcia), co udało mi się wykombinować w tym miesiącu :)

Oto trzy karteczki ślubne dla Kini, które zostały zrobione na "zaś", żeby sobie bezpiecznie leżały w pudełkach (bo dorobiłam się specjalnych pudełeczek na moje kartki) i czekały na odpowiednią okazję.

poniedziałek, 15 września 2014

Królicze kosmetyczki

W ubiegłym miesiącu zapytałam siostrzenicy, co by chciała dostać ode mnie w prezencie urodzinowym. Pierwsza odpowiedź - prawdziwy telefon! W ramach negocjacji pozostałyśmy przy kosmetyczce :) A że dziewczyn w rodzinie mam trzy, to tyle właśnie powstało kosmetyczek. Pierwsza wywędrowała zanim zrobiłam zdjęcia i wzbudziła ogromną radość bratanicy. Teraz prezentuję Wam pozostałe dwie, które równie mocno ucieszyły dwie młodsze dziewczynki :)

piątek, 12 września 2014

Pusheen bunny

Jedna z bardziej nietypowych próśb: Pusheen cat w wersji "królik" :D Koniecznie różowy! No i powstał. Prawie miesiąc temu... gdzieś między spiderbobem a którąś z kolei żabą albo kotem. I całkiem zapomniałam go wrzucić. Już naprawiam błąd :)

czwartek, 21 sierpnia 2014

SpiderBob

Jednym z zabawniejszych projektów, które miałam okazję ostatnio realizować, była poduszka Spiderman. Przez dwa tygodnie usiłowałam go ugryźć z każdej strony. Początkowo chciałam, żeby przypominał dwóch poprzednich bohaterów (Batman, Superman), bo i ta poduszka trafiła do mojego bratanka, tym razem jako prezent urodzinowy.

Pomysł w ogóle wziął się stąd, że przy Supermanie się nie dogadaliśmy trochę i bratowa była przekonana, że miał być Spiderman. Mały czekał na Spidermana właśnie. Dlatego po kilku miesiącach chciałam nadrobić zaległości. W nieco bardziej nietypowy sposób :P Bo Spiderman nie chciał mi wyjść zupełnie. Czy to człekokształtny czy to wpisany w owal, koło... aż w końcu został wpisany w kwadrat :)

wtorek, 19 sierpnia 2014

Cieniowany quilling

Dzisiaj króciutko i przy okazji z pochwałą dla autorki bloga ArtLife (klikając na nazwę traficie od razu do tutorialu, ale polecam obejrzenie całości :)). Przy kartce, którą pokazywałam wczoraj (o tej), plan początkowo zakładał dwukolorowe listki. Jednak nie wyglądały one najlepiej przy całości. Gdyby tylko ten tutorial pokazał się wcześniej... :D

niedziela, 17 sierpnia 2014

Kartki ślubne (1)

Sezon ślubny powoli dobiega końca, więc postanowiłam pokazać Wam to, co udało mi się zrobić w ostatnich miesiącach. Nie chciałam publikować kartek pojedynczo, aż w końcu zrobiło się ich tyle, że nie zmieszczą się do jednego posta :D Dzisiaj pokażę Wam te czerwcowe :)

środa, 6 sierpnia 2014

Zielone groszki

Takie pytania uwielbiam najbardziej: "Karolina, a dałabyś radę uszyć...?". Oznacza to siedzenie godzinami w internecie, poszukiwanie inspiracji, materiałów, pomysłów jak wykombinować wykrój... I coś zupełnie nowego na bloga!

Tym razem pytanie brzmiało: "Karolina, a dałabyś radę uszyć groszek?". W mojej głowie od razu pojawiła się wizja tego, co gdzieś tam kiedyś widziałam, przekopując internety. I faktycznie, inspiracje się znalazły :) Tu (klik!), tu (klik!) i tu (klik!). Ten ostatni bardziej dla ogólnego pojęcia co i jak powinnam zrobić.

W końcu po trzech czy czterech próbach udało mi się znaleźć idealne proporcje dla wykroju i powstało to:

piątek, 25 lipca 2014

Rzeszowianki

Prawie cztery doby z jedną piosenką na ustach... Dodam, że piosenki znam dokładnie dwa wersy. Jest to piosenka o rzeszowiance, która ma fartuszek do kolanka :D Tak tematycznie było. 

Bo... Sara z herbaciarni Modern Folk w Rzeszowie zapytała czy jestem w stanie uszyć lalki w strojach rzeszowskich. A w ubiegły czwartek wpadła do mnie mama i mówi, że w Rzeszowie będzie festiwal piosenki ludowej, taki międzynarodowy. I żebym się spięła w sobie i zrobiła do weekendu. I jak na złość ta najważniejsza paczka, ta z materiałem na ciało lalki... przyszła dopiero w poniedziałek. Więc siedziałam prawie 16 godzin na dobę i szyłam. Na koniec niemal na leżąco... ale uszyłam! 

Dodam, że nie miałam zielonego pojęcia, co powinnam zrobić. Ale efekty zaskoczyły nawet mnie. Zdecydowanie są to najładniejsze lalki, jakie do tej pory zrobiłam :)

czwartek, 10 lipca 2014

Zielona anielica

To okropne, ale tą zdecydowanie polubiłam najbardziej. A przecież nie powinnam, wszystkie powinnam lubić tak samo... Prezentuję Wam ostatnią już anielicę ze zdjęcia "grupowego". Początkowo miała być cała zielona, ale byłoby strasznie monotonnie, więc delikatnie przełamałam różem. I jak Wam się podoba?

środa, 9 lipca 2014

Anielica w różach

Oto kolejna anielica z tych trzech ostatnio zrobionych :) Wywędrowałam jakiś czas temu do sklepu w poszukiwaniu "siwej" wełny czesankowej. Zamarzył mi się anioł z białymi włosami i fioletowymi oczami. Ale na widok tej "blond" wełny oczka mi się zaświeciły i to była zdecydowanie dobra decyzja :) Zapraszam do oglądania :)

wtorek, 8 lipca 2014

Anielice i sesja w plenerze

Serio... muszę jakoś rozpisać grafik na to, co mam w danym momencie robić. Bo ilość zdjęć, którymi chcę się podzielić rośnie, a ja już całkowicie się zapominam w nowym projekcie. No i zaliczenia na kursach. I szukanie pracy. O i takie tam... :) Ale już pokazuję! Trzy lalki, które ostatnio powstały. Pojedynczo, ze względu na sesję w plenerze i dużą ilość zdjęć do każdej :)

niedziela, 8 czerwca 2014

"Dla wesołego 36-latka"

Kartki dla mężczyzn sprawiają mi wyjątkową trudność. Głównie dlatego, że zazwyczaj brak mi materiałów na to, żeby zrobić to, co bym chciała. W innych przypadkach brak mi nawet pomysłu na to, co bym chciała... Nie inaczej było tym razem, kiedy robiłam dwie kartki imieninowe i jedną urodzinową dla Kingi. Te imieninowe są raczej tendencyjne, za to urodzinowa... sami zobaczcie :>

niedziela, 1 czerwca 2014

Ponownie majowe zaległości

Ciąg dalszy kartkowych zaległości :) Teraz zaprezentuję Wam w ogóle moje ulubione karteczki z tej partii. Po raz pierwszy robiłam kartki w poziomie i w sumie wyszło całkiem całkiem. Paradoksalnie - jest więcej miejsca na kwiatową aranżację (jakkolwiek to brzmi :D).

A oto mój absolutny faworyt! Lilie od teraz zdecydowanie często będę wykorzystywała. Ostatecznie zaczyna się sezon ślubny :>

piątek, 30 maja 2014

Nadrabiam zaległości

Żeby nie było... to nie jest tak, że nic nie zrobiłam przez ostatni miesiąc. Zrobiłam! Zdjęcia z resztą też. Ale jak wracałam po pracy to niemal od razu padałam na łóżko i w sumie nic więcej mi się nie chciało. A teraz mam urlop, więc nadrabiam ostatnie zaległości :)

Na pierwszy ogień idą karteczki, które robiłam w ostatnim czasie. Było ich tyle, że spokojnie starczy na trzy posty. A potem będę się chwaliła resztą :P


Ta kartka komunijna to była dla mnie niemała rewolucja :) Wcześniej robiłam kartki bardzo minimalistyczne, tym razem postanowiłam zrobić nieco bogatszą, ale "ścieśnić" wzór. I to był strzał w dziesiątkę. Kolejny krok w ewolucji robienia kartek pokonany :>

piątek, 25 kwietnia 2014

Ostatni świąteczny post

Zgodnie z obietnicą, dzisiaj zamykam temat ostatnich świąt. Ale koniecznie chciałam Wam pokazać co wykombinowałam, bo z efektu jestem zadowolona. Chociaż oczywiście po swojemu już miałam chwile zwątpienia, jak wsadziłam różową sztuczną trawę (że jednak powinna być zielona), jak ułożyłam żonkile (że ich jest za mało i pusto będzie), jak robiłam zająca (że mi się nie podoba). A na koniec i tak wszystko wyszło dokładnie tak, jak w mojej głowie :D

czwartek, 24 kwietnia 2014

Kartki i świąteczne niedobitki :>

Ostatnio robiłam i pokazywałam Wam głównie kartki. Dzisiaj prezentuję ostatnie z serii, w tym kilka świątecznych, których nie zdołałam pokazać Wam wcześniej. Głównie dlatego, że całe święta przeleżałam w łóżku z wysoką gorączką :< Ale żeby nie zastał mnie maj, to prezentuję Wam ostatnie świąteczne posty (w liczbie mnogiej, bo jutro pokażę Wam coś jeszcze).

Ale wcześniej... koleżanka z pracy poprosiła mnie o przygotowanie kartki na chrzest dla chłopczyka. I wychodzi na to, że ja w ogóle nie miałam wcześniej okazji robić kartek dla chłopców :D A że ostatnie moje kartki na chrzest nie bardzo mi się podobały, to tym razem postanowiłam połączyć quilling ze scrapbookingiem. I efekt, do którego dążyłam, zdecydowanie został osiągnięty :)

środa, 16 kwietnia 2014

Na roczek :)

Zostałam poproszona wczoraj o wykonanie kartki na pierwsze urodziny pewnego chłopczyka. Próbowałam sobie przypomnieć czy robiłam już kartki dziecięce, ale pomijając te na chrzest... nie miałam okazji! Postanowiłam pobawić się znów scrapbookingiem, bo dawał większe możliwości niż quilling. I powstało to...

wtorek, 15 kwietnia 2014

Wielkanocne scrapy - part 2

I druga część moich wielkanocnych karteczek :) Te są zdecydowanie moimi ulubionymi pracami. Kolory żywe, a karteczki wyraziste :) Ze scrapów to tyle na razie... I już się nie mogę doczekać końca tygodnia :) W końcu będę miała czas siąść przy maszynie do szycia!

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Kartki wielkanocne w pastelach

Po raz kolejny miałam okazję pobawić się scrapami trochę :) I znów na prośbę Kini, bo kartki ostatnim razem zdały egzamin i podróżuje im się pocztą o wiele lepiej niż quillingowym. Karteczek było sześć, a dzisiaj pokażę Wam trzy, te w pastelowym wydaniu.

niedziela, 13 kwietnia 2014

Quillingowa Wymianka Wielkanocna 2014

Już od jakiegoś czasu chciałam wziąć udział w jakiejś fajnej wymiance między blogerkami, ale cały czas odkładałam to na potem, bo co chwilę wyskakiwało coś nowego. Ale kiedy napisała do mnie przemiła Kasia, z którą, jak się okazało łączy nas o wiele więcej niż quilling (:)), postanowiłam, że tym razem dam radę. I faktycznie się udało :)


wtorek, 8 kwietnia 2014

Anioł chrzcielny

I znów po dłuższej przerwie powracam :) Tym razem bez obietnic, że będzie lepiej, ponieważ zaczynam kolejny kurs i obawiam się, że poprawić się nie dam rady. Ale jakieś tam posty będą, bo mam kilka zleceń wielkanocnych :)

Moja koleżanka zapowiadała mi już od dawna, że w którymś momencie upomni się o anioła z masy solnej na pamiątkę chrztu. No i upomniała się. Jak zwykle nie obyło się bez dramatów, w trakcie suszenia masa solna mi popękała i musiałam ratować anioła na łeb na szyję... ale jestem nieprzytomna i zapomniałam zrobić zdjęcia. Następnym razem może się uda :) Od razu ze wskazówkami jak sobie z tym poradziłam :D

wtorek, 11 marca 2014

Różowy kot

Miałam nie pokazywać kotów dopóki nie zrobię jakiegoś ciekawszego połączenia kolorystycznego :) Ten taki właśnie jest :D

niedziela, 9 marca 2014

Sensoryczne owoce

Jeszcze miesiąc temu odgrażałam się w pracy, że je zrobię i w końcu wczoraj przysiadłam :) Nie jest to jeszcze cały wymarzony mój zestaw, ale nie da się zrobić wszystkiego naraz przecież. Zwłaszcza, że na dzisiaj miałam zaplanowane inne sensoryczne pomoce do pracy :)

czwartek, 6 marca 2014

Misja specjalna: robimy anioła...

... a konkretnie ja i moja podopieczna :D Już jakiś czas temu wypłynęła propozycja zrobienia czegoś z jedną z moich podopiecznych, ponieważ uwielbia zajęcia plastyczne no a ja prowadzę bloga z rękodziełem :D Od jakiegoś czasu zabierałam się za to, nie wiedząc zupełnie z której strony umówione robienie anioła ugryźć, żeby nie musieć taszczyć ze sobą maszyny do szycia, a żeby było ciekawie :D

Zaczęło się od korpusu z modeliny, który mi się totalnie połamał, więc wizja ta umarła dosyć szybko. Aż wczoraj mnie oświeciło, siadłam jak tylko wróciłam z pracy i zaczęłam przygotowywać bazę pod anioła. Przygotowałam tułów, ręce i nogi na sznurkach (ale osobno, żebyśmy już przyszyć mogły razem) i przyszyłam długie zielone włosy z włóczki, bo to jej ulubiony kolor jest. 

A oto, co powstało:

wtorek, 4 marca 2014

Kartki urodzinowe

Już od dłuższego czasu zbieram się, żeby Wam pokazać kartki, które ostatnio robiłam scrapbookingiem. Technika bardzo mi się podoba, efekty są super, ale chyba jednak wolę quilling :) Ale efekty Wam zaprezentuję :)

Kartki są cztery, głównie urodzinowe. Pierwszą mieliście już okazję zobaczyć kiedyś na blogu, brakowało tylko jednego elementu :)

niedziela, 23 lutego 2014

Jednorożec

Moja koleżanka zobaczywszy moje poduszki, poprosiła mnie o uszycie prezentu urodzinowego dla siostrzenicy, która właśnie kończy roczek. Namówiłam ją na wybór konia, którego i tak miałam zamiar przerobić na jednorożca, a tak to przynajmniej miałam wymówkę :D I tak oto powstał ten landrynkowy jednorożec :)

sobota, 22 lutego 2014

"A umiesz zrobić kreta?"

W grudniu znajomy totalnie zaskoczył mnie informacją, że on w sumie lubi krety (znamy się kupę czasu i nigdy bym go nie podejrzewała o takie rewelacje... no bo ja rozumiem fascynację moich najwspanialszych kotami, sama przepadam za psami... ale krety?) i chciałby, żebym mu takiego uszyła. A tu jak na złość - wykrojów w sieci brak. Przynajmniej jakiegoś normalnego wykroju. Umówiliśmy się zatem, że zrobię mu Krecika, który jest chyba znany wszystkim :) A potem... potem postanowiłam się porwać na własny wykrój kreta :D Oto on:

piątek, 21 lutego 2014

Oto jesssstem

Ostatni tydzień zleciał mi strasznie... to jest wręcz przerażające jak szybko mi uciekały kolejne dni. I przez to całkiem zapomniałam pokazać Wam kilka rzeczy, które zrobiłam w międzyczasie :) W ubiegłym tygodniu były urodziny jednego z moich podopiecznych. Miałam niezły orzech do zgryzienia co mu zrobić i nagle mnie olśniło!

piątek, 14 lutego 2014

Żabi książę

Jedno z fajniejszych zadań w ostatnim czasie - uszyć poduszkę żabę! Pomijam już kontekst, w którym zadanie się pojawiło, jedyne co powiem to to, że żaba była prezentem walentynkowym. I to jest jedynym jej minusem :P Bo ogólnie po uszyciu jej popadłam w absolutny zachwyt nad nią :D

niedziela, 9 lutego 2014

Znowu serca i scrapbookowe początki

Koniec! Bunt na pokładzie! Nie uszyję więcej serc, choćby nie wiem co! W ogóle to czekają mnie jeszcze trzy różne projekty poduszek i robię sobie przerwę od szycia, tym bardziej, że znalazłam nowy fajny pomysł na siebie :)

środa, 5 lutego 2014

Co nowego...

Od niemal tygodnia zabierałam się za to, żeby zrobić zdjęcia serducha i anielicy, które uszyłam. Niestety nie mam teraz tyle czasu ile bym chciała na tworzenie, bo... tutaj zaczynam się chwalić... zaczęłam pracę :) Taką zupełnie prawdziwą (noo... prawie, bo to staż na razie), z porannym wstawaniem i dojazdami :D Jeszcze nie wypracowałam sobie jakiegoś ogólnego rytmu działania i ciężko mi się przestawić z nocek spędzonych na rękodziele na poranne wstawanie, więc do domu wracam nieżywa zazwyczaj. Ale jak ogarnę ten etap to będę się pojawiać tutaj regularnie. Słowo honoru :)

Na pokazanie czekała więc anielica, tym razem w beżach, ale znów z monotonnym już motywem kwiatowym. Jak zobaczyłam mój ulubiony materiał w brązach to się strasznie ucieszyłam. I ta kolorystyka chyba mi się podoba najbardziej ze wszystkich dotychczasowych :)

niedziela, 26 stycznia 2014

Kolejny superbohater

Brat poprosił mnie o zrobienie dla dzieciaków dwóch poduszek :) Czarnego kota, którego pokazywałam Wam ostatnio dla bratanicy i Supermana dla bratanka. Oficjalnie więc bratanek rozpoczął kolekcjonowanie poduszek-superbohaterów i teraz już rozmyślam jak zrobić Spidermana :>

piątek, 24 stycznia 2014

Walentynkowo

Ostatnio utknęłam w rzeczach szyciowych i na ostatni moment zostawiłam sobie robienie kartek walentynkowych. Miałam je mieć gotowe już wczoraj, ale znowu nie wyszło. Taki mam tydzień, że czas mi strasznie ucieka. Dopiero co był poniedziałek i byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, a już jest piątek! I piątek się już kończy!

No... i w ramach odrobienia tego uciekania czasu, wstałam dzisiaj o 6 i robiłam pięć kartek. Musiałam się spieszyć, żeby jeszcze zdążyć złapać trochę światła. Bo wczoraj kupiłam... sztalugi! Właśnie specjalnie z myślą o tej sesji zdjęciowej. I powiem Wam, że to była naprawdę dobra inwestycja :> Ze zdjęć jestem prawie zadowolona. Prawie, bo na większości widać jeszcze schnący klej, który zniknął tak naprawdę dopiero dwie godziny temu :P A równocześnie... dzięki temu widać, że karteczki są świeżutkie :D

czwartek, 23 stycznia 2014

Trzy koty i mysz

U mnie dalej królują koty. Chyba pokazuję je po raz ostatni, przynajmniej dopóki nie pojawi się ciekawsze zestawienie kolorystyczne :) A te pojawiły się na blogu ze względu na zielononosego :>

wtorek, 21 stycznia 2014

Siostry sowy

Jednym z projektów, które miałam wykonać do sklepu rzeszowskiego, była sowa. Sów na blogach rękodzielniczych jest mnogość, chciałam więc, aby moje były bardzo charakterystyczne :)

niedziela, 19 stycznia 2014

Gniadosz

Korzystając z okazji, że bawełna, którą zamówiłam ma przyjść dopiero w przyszłym tygodniu, poprawiłam trochę mojego konia :) Dodatkową motywacją do tego był fakt, że pojawiło się na niego zlecenie :>

środa, 15 stycznia 2014

Dwa czarne koty i... koń

Zgodnie z obietnicą - efekty mojego szycia. Nie wliczając skróconych spodni. A byłam z siebie dumna po ich przeróbce, bo wyszło mi naprawdę ładnie, w ogóle nie było widać, że coś z nimi robiłam :D

Ale do rzeczy... Nie spodziewałam się, że koty tak się spodobają :D Na jutro musiałam przygotować aż dwa czarne koty (mimo zarzekania się, że ich nie będę robić. Dorotka! Twoja rada okazała się być genialna!). Drugie wyzwanie było ciekawsze. Zostałam poproszona o zrobienie... konia!



wtorek, 14 stycznia 2014

Polne kwiatki i winietki

Prezentuję Wam ostatnie już z zamówionych teraz kartek okolicznościowych. Wykonałam oprócz tego jeszcze pięć, ale kończyłam je w niedzielę wieczorem, a w poniedziałek już wywędrowały, więc nie udało mi się im zrobić zdjęć. Dzisiaj dwie z okazji Dnia Babci i Dziadka.


niedziela, 12 stycznia 2014

Anioły dla Babci i Dziadka

Druga porcja aniołów do sklepu z dewocjonaliami, o którym już wspomniałam. Tym razem anioły z dedykacją :) Ale na wszelki wypadek miały mieć wymienne tabliczki. Trochę kombinowania przy tym było, miałam niezły orzech do zgryzienia, żeby to wyglądało dobrze.

piątek, 10 stycznia 2014

Anioły prosto z łąki

Całkiem niedawno dostałam propozycję wykonania kilku aniołów z masy solnej do sklepu z dewocjonaliami. I zadanie jest generalnie bardzo fajne, bo mogłam puścić wodze fantazji i pokombinować coś nowego. Ale ostatnio tylko szyję, lepię, suszę i robię kartki quillingiem. Tak mi się marzyło ozdobienie czegoś decoupagem, tym bardziej, że mam tyle fajnych serwetek, które mnie kuszą za każdym razem jak otwieram szafkę z przyborami plastycznymi.

Postanowiłam więc połączyć zamówienie i chęć na małą odmianę :)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...