środa, 22 października 2014

Pierwsza tildowa żyrafa

Do tego tildowego projektu zabierałam się niemal rok. Od początku bardzo mi się spodobał, ale najpierw szyłam masę królików, a potem aniołów. A później miałam spore problemy z tkaninami, które "miały się szyć zwyczajnie", a wcale się nie szyły. Ostatecznie ta żyrafka powstała z różowego polaru, bo byłam już w sporej desperacji, żeby ją dokończyć. Ostatecznie był to prezent urodzinowy dla mojej bratanicy :):)




Trochę mnie zszokowało, że ta żyrafa wyszła taka wielka (nie miałam okazji zmierzyć, ale na oko 55 cm). Jednak wyszło na plus, bo bratanicy bardzo się spodobała :) Przez cały czas miała ją przy sobie po obdarowaniu :)









A Wy co myślicie? Bo mojej Oli ten projekt jakoś nie przypadł do gustu :D

1 komentarz:

  1. Jeszcze nigdy nie widziałam żyrafki. Jest super! Dobrze, że ją skończyłaś. Widać coś jak czeka tak długo na swoją kolej, to jak wino, im starsze tym lepsze :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...