piątek, 10 stycznia 2014

Anioły prosto z łąki

Całkiem niedawno dostałam propozycję wykonania kilku aniołów z masy solnej do sklepu z dewocjonaliami. I zadanie jest generalnie bardzo fajne, bo mogłam puścić wodze fantazji i pokombinować coś nowego. Ale ostatnio tylko szyję, lepię, suszę i robię kartki quillingiem. Tak mi się marzyło ozdobienie czegoś decoupagem, tym bardziej, że mam tyle fajnych serwetek, które mnie kuszą za każdym razem jak otwieram szafkę z przyborami plastycznymi.

Postanowiłam więc połączyć zamówienie i chęć na małą odmianę :)


Powiem Wam, że efekty okazały się być o niebo lepsze niż to, czego oczekiwałam :) Zwłaszcza, że w trakcie malowania sukienek miałam spore wątpliwości czy dawać tyle zielonego.






Gdyby ktoś miał wątpliwości... Ten anioł na górze śpiewa. Wiem, że wygląda jakby był zdziwiony, ale zapewniam Was, że on śpiewa :D






Oba anioły mają na wysokość 25 cm. A teraz... Co myślicie? Podobają Wam się? Robić takie następne? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...