piątek, 24 stycznia 2014

Walentynkowo

Ostatnio utknęłam w rzeczach szyciowych i na ostatni moment zostawiłam sobie robienie kartek walentynkowych. Miałam je mieć gotowe już wczoraj, ale znowu nie wyszło. Taki mam tydzień, że czas mi strasznie ucieka. Dopiero co był poniedziałek i byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, a już jest piątek! I piątek się już kończy!

No... i w ramach odrobienia tego uciekania czasu, wstałam dzisiaj o 6 i robiłam pięć kartek. Musiałam się spieszyć, żeby jeszcze zdążyć złapać trochę światła. Bo wczoraj kupiłam... sztalugi! Właśnie specjalnie z myślą o tej sesji zdjęciowej. I powiem Wam, że to była naprawdę dobra inwestycja :> Ze zdjęć jestem prawie zadowolona. Prawie, bo na większości widać jeszcze schnący klej, który zniknął tak naprawdę dopiero dwie godziny temu :P A równocześnie... dzięki temu widać, że karteczki są świeżutkie :D






Na zakupach w papierniczym, które miały się skupić jedynie na bazie do kartek, znalazłam czerwone perełki, które absolutnie mnie zachwyciły swoim kolorem i przepiękny kremowy papier cieniowany złotem w róże. Nie wiem jak lepiej to napisać i mam nadzieję, że chociaż zarys tego widać na tym ostatnim zdjęciu. Papier jest przecudny wręcz i czuję, że często będę go wykorzystywać :)








I tutaj kolejne wtrącenie (to będzie bardzo długi post :D). Na początku miesiąca kupiłam tekturowe ramki z myślą o kartkach dla Kingi. W prezentacji produktu na stronie sklepu powinno być napisane, że osobom zbyt entuzjastycznym absolutnie do ramki zbliżać się nie wolno! Tak się cieszyłam jak przyszły, tak bardzo od razu chciałam je rozpakować, że dwie zniszczyłam już minutę później. Ta ze zdjęcia też jest wybrakowana, ale tego aż tak nie widać :D Zaczynam się też powoli rozglądać za papierami do scrapbookingu. Trzeba sobie jakoś urozmaicić robienie kartek :>




A na sam koniec przyszły mi do głowy dwie gry słowne, ale niestety, została mi tylko jedna baza :<




Starałam się, żeby moje kartki były w miarę możliwości uniwersalne. Przede wszystkim, mają się spodobać niezależnie od okazji :> A dwa... ja naprawdę nie cierpię Walentynek... :D

2 komentarze:

  1. Piękne karteczki, bardzo staranne, delikatne. miło się ogląda te zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowo :) Akurat zdjęcia się dzisiaj wyjątkowo udały :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...