czwartek, 10 lipca 2014

Zielona anielica

To okropne, ale tą zdecydowanie polubiłam najbardziej. A przecież nie powinnam, wszystkie powinnam lubić tak samo... Prezentuję Wam ostatnią już anielicę ze zdjęcia "grupowego". Początkowo miała być cała zielona, ale byłoby strasznie monotonnie, więc delikatnie przełamałam różem. I jak Wam się podoba?


 










No, a teraz wracam do szycia kolejnego konia, który w sobotę ma trafić w łapki pewnej sześciolatki :) Ehhh... przydałoby się jakiś nowy wzór poduszki opracować. Brakuje mi czegoś nowego...

1 komentarz:

  1. Wspaniałe anielice :) Masz ogromny talent :) Zielona również mi się najbardziej podoba :) Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny oraz zapraszam ponownie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...