piątek, 25 kwietnia 2014

Ostatni świąteczny post

Zgodnie z obietnicą, dzisiaj zamykam temat ostatnich świąt. Ale koniecznie chciałam Wam pokazać co wykombinowałam, bo z efektu jestem zadowolona. Chociaż oczywiście po swojemu już miałam chwile zwątpienia, jak wsadziłam różową sztuczną trawę (że jednak powinna być zielona), jak ułożyłam żonkile (że ich jest za mało i pusto będzie), jak robiłam zająca (że mi się nie podoba). A na koniec i tak wszystko wyszło dokładnie tak, jak w mojej głowie :D


 

Stroik składa się z zająca, 4 żonkili i 8 stokrotek. W sklepie nasiennym dogrzebałam się plastikowej doniczki w kształcie pękniętego jajka, co mnie zachwyciło, bo akurat nie miałam pomysłu do czego wsadzić mój stroik. Nie obyło się więc bez zwyczajowej już u mnie improwizacji :D



Robienie zająca to był dramat. Zrobienie żonkili i stokrotek zajęło mi cały dzień. Zrobienie zająca... dwa! Strasznie opornie szło :) Ale wyszło całkiem całkiem. Tyle że przy następnym (za rok nowa motywacja, więc na pewno jakiś powstanie za rok) pomaluję jajko na kolor papieru, żeby nie prześwitywały białe plamy.




Całość ma jakieś 25 cm wysokości. Jest to całkiem spory stroik :) A na wielkanocnym stole (jeszcze niedokończony wtedy, bo bez kilku listków) prezentował się wspaniale :) Mam nadzieję, że wytrzyma ten rok w szafie...

A Wy co myślicie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...