poniedziałek, 15 września 2014

Królicze kosmetyczki

W ubiegłym miesiącu zapytałam siostrzenicy, co by chciała dostać ode mnie w prezencie urodzinowym. Pierwsza odpowiedź - prawdziwy telefon! W ramach negocjacji pozostałyśmy przy kosmetyczce :) A że dziewczyn w rodzinie mam trzy, to tyle właśnie powstało kosmetyczek. Pierwsza wywędrowała zanim zrobiłam zdjęcia i wzbudziła ogromną radość bratanicy. Teraz prezentuję Wam pozostałe dwie, które równie mocno ucieszyły dwie młodsze dziewczynki :)


 









Polar to zdecydowanie jeden z moich ulubionych materiałów. Szyje się go łatwo, ma przepiękne kolory, nie prószy się z niego :) Tutaj było trochę trudniej, bo w środek włożyłam watolinę, żeby zawartość była bezpieczna, dodałam też bawełnianą podszewkę. Ale radość dziewczynek absolutnie warta całej pracy!

Kupiłam też w końcu czarne ćwieki :) Już od dawna mi się marzyły takie, żeby zrobić kilka breloków z bajowymi postaciami. Na breloki nie mam niestety na razie czasu ze względu na całą masę innych rzeczy, za którą się teraz wzięłam, a których efekty wkrótce na blogu. Jedno mogę obiecać - dużo szyciowych rzeczy będzie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...