Wspominałam już, że dostałam specjalne zamówienie od bratanicy na ubranka dla jej Laliloopsy. Miałam niezłą rozkminę jak to zrobić, bo lalka ma 18 cm, w tym 9 to głowa, a 9 to drobne ciałko.
Dodam też, że ta seria lalek to jakaś straszna pomyłka. Nie dość, że kosztuje to to straszne pieniądze, to jeszcze jest to gumowa lalka mająca udawać... szmacianą? To, że robi taką furorę wśród siedmiolatków jest dowodem na to, że jestem stara... Poza tym te lalki mnie przerażają. Kto czytał "Koralinę" rozumie dlaczego :D Gorsze są jedynie lalki z serii Monster High.
Ale do rzeczy :) Postanowiłam nie porywać się z motyką na słońce i nie szyć ubranek, a zrobić je na szydełku, co dawało o wiele większe możliwości :> Przygotowałam dwa zestawy:
I drugi, taki z przymrużeniem oka :>
I co myślicie?
Super!
OdpowiedzUsuńTa druga czapka na tej główce to wygląda, jakby ten potworek miał różowe zęby :D
OdpowiedzUsuńNajlepsza Ola Na Świecie pozdrawia z pracy :P
Przez Ciebie nigdy nie spojrzę na tą czapkę tak samo... Poza tym to nie jest potworek tylko czapka-kot. Powstanie też czapka-żaba i czapka-pszczółka, ale najpierw wygrzebię się spod zamówień :P
OdpowiedzUsuńa ja myślałam, że to czapka-pokemon :p (sorki..) ale to nie zmienia faktu, że świetne:)
OdpowiedzUsuńKama;p
No i dzięki temu dzierganiu guma przykryta i nieco bardziej to przypomina starą dobrą szmaciankę. A ocena Ekspertki? Murowana euforia!!!
OdpowiedzUsuńKamcia, może być i pokemon... ehhh :) Najważniejsze, że na żywo fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMateusz, koniecznie daj znać, jak zareagowała Ekspertka. A najchętniej pogadałabym z nią przez telefon, żeby umówić termin kolejnego dziergania :)
W Twoich ubrankach lalka ma swój urok :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że estetycznie lalka jest spoko, ale mogliby użyć jakichś innowacyjnych materiałów.
Świetne prace, pozdrawiam serdecznie :D
wielobarwny.blogspot.com