- Odwiedziliście mnie ponad 6400 razy! Tylko w tym miesiącu odwiedzin było ponad tysiąc! No i biorąc pod uwagę fakt, że zaniedbałam bloga na trzy albo cztery miesiące podczas pisania pracy magisterskiej to jest to całkiem dobry wynik :)
- Opublikowałam łącznie 58 postów, z których największą popularnością cieszą się te szyciowe :) Przy okazji odkryłam swoją nową pasję :> Zawartość postów skomentowaliście 55 razy (pomijając moje odpowiedzi :P).
- Pudełko z koralikami na biżuterię wcale nie zrobiło się lżejsze (dla przypomnienia: bloga otworzył "biżuteryjny projekt denko"), ale muszę chyba znaleźć dla nich nowe zastosowanie, bo z biżuterią nie radzę sobie zbyt dobrze :)
Oprócz tego dokonało się kilka zmian na samym blogu :)
Blog ma własną domenę
Starszy brat, który prowadzi stronę Amatorska Pasieka namawiał mnie na wykupienie domeny już w momencie zakładania bloga. Wtedy stwierdziłam, że przyjdzie na to czas. Teraz Koralina ma już rok, a w internecie znajdziecie ją także pod adresem: pannakoralina.plNowe działy
Już teraz można zajrzeć do Galerii zdjęć, w której, za zgodą oczywiście, publikuję zdjęcia nowych właścicieli moich wyrobów :) Jest też dział Współpraca, gdybyście byli zainteresowani skontaktowaniem się ze mną w sprawie jakiegoś wspólnego projektu :) Teraz pracuję nad kolejnym działem z recenzjami produktów, których używam. Nie jestem w stanie jednak powiedzieć kiedy ten dział się ukaże.
Nowe elementy strony
Dodałam okienka Google+ i FB. Jeśli podoba Wam się to, co robię i chcielibyście być na bieżąco, to zawsze dzielę się swoimi postami na FB. I nie tylko :) Wrzucam tam też dodatkowe zdjęcia, na które nie znalazłam miejsca na blogu :)
Nie jest tych zmian zbyt dużo, ale nadal pracuję nad tym, żeby blog był dla Was ciekawszy i fajniejszy :) Chciałabym, żebyście do mnie wracali jak najczęściej :)
A na koniec drugi uszyty przeze mnie Puchatek. Zrobiony dla pięcioletniej Kasi, wnuczki sąsiadów, która przyszła do nas z kolędą i mój tata nic dla niej nie miał. A że mała uwielbia Kubusie Puchatki w każdej formie to siedziałam i szyłam go przez ostatnie dwa dni.
Dużo bardziej podoba mi się ten z dużymi oczkami, bo jest o wiele słodszy. Chciałam takiego uszyć, ale jak na złość pozamykali wszystkie sklepy internetowe i złożyć zamówienie na misiowe oczka mogę dopiero po Nowym Roku. Jaśku, nadal o Tobie pamiętam, nic się nie martw :) Ten Puchatek wyszedł mi równo, więc trzeci w ogóle będzie wymiatał :P
A... i jeszcze coś...
Szczęśliwego Nowego Roku!
Kubus Puchatek extra :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
Kubuś do tego stopnia się spodobał, że dostałam od małej Kasi specjalne zamówienie urodzinowe na całą gromadę Kubusiowych przyjaciół. Na szczęście mam czas do kwietnia :)
UsuńCzekamy zatem na zdjecia calej ferajny :D
OdpowiedzUsuń