Jakoś, nie do końca wiem jak, uciekł mi wrzesień. A teraz ma się u mnie zrobić jeszcze intensywniej, bo pod koniec października zaczynam nowe studia (oby! trzymajcie kciuki!) z arteterapii :) Postaram się więc, żeby w kolejnych dniach ostatniego tygodnia września zaprezentować Wam prawie wszystko (bo nie do wszystkiego powstały zdjęcia), co udało mi się wykombinować w tym miesiącu :)
Oto trzy karteczki ślubne dla Kini, które zostały zrobione na "zaś", żeby sobie bezpiecznie leżały w pudełkach (bo dorobiłam się specjalnych pudełeczek na moje kartki) i czekały na odpowiednią okazję.
Nie widać tego zbyt wyraźnie na zdjęciach, ale listki i łodyżki zrobiłam w kolorze ciemnego brązu. Uwielbiam połączenie typowo jesiennych kolorów na kartce. Zdecydowanie jest to motyw kolorystyczny dla mnie :) Poniżej już bardziej typowe róże:
A jutro pokażę Wam pozostałe karteczki, tym razem urodzinowe, od których cała rozmowa z Kinią się zaczęła :) Post już przygotowany, żebym tylko pamiętała o wciśnięciu guzika "opublikuj" :>
Bardzo ladne kartki, kwiaty wykonane moja ulubiona technika, ten efekt na paskach uzyskany jest uzyciem niszczarki, tak?
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) Początkowo mi się to nie podobało, bo większość kartek jest idealnie równa, ale teraz już przywykłam i prawie tego nie zauważam :D
Usuń