SpiderBob

Jednym z zabawniejszych projektów, które miałam okazję ostatnio realizować, była poduszka Spiderman. Przez dwa tygodnie usiłowałam go ugryźć z każdej strony. Początkowo chciałam, żeby przypominał dwóch poprzednich bohaterów (Batman, Superman), bo i ta poduszka trafiła do mojego bratanka, tym razem jako prezent urodzinowy.

Pomysł w ogóle wziął się stąd, że przy Supermanie się nie dogadaliśmy trochę i bratowa była przekonana, że miał być Spiderman. Mały czekał na Spidermana właśnie. Dlatego po kilku miesiącach chciałam nadrobić zaległości. W nieco bardziej nietypowy sposób :P Bo Spiderman nie chciał mi wyjść zupełnie. Czy to człekokształtny czy to wpisany w owal, koło... aż w końcu został wpisany w kwadrat :)

 

Jak zaczynałam rysować na polarze pajęczynę to zastanawiałam się czy się nie porwałam z motyką na słońce. Ale wyjątkowo łatwo i przyjemnie się ją szyło, a dało naprawdę fajny efekt.

Po raz pierwszy wykonałam poduszkę nie tylko od frontu, ale też z tyłu. A poniżej w całej okazałości :) Z pożyczoną ręką mojej mamy.

I na sam koniec kilka słów wyjaśnień skąd tytuł :) Otóż wysłałam poniższe zdjęcie do kolegi z pytaniem o radę - mam dorabiać rączki i nóżki czy nie? Kolega napisał, że nie trzeba, bo poduszka będzie wyglądała jak SpongeBob, ale w taki creepy sposób. Z kolei moja mama doradziła mi, że zawsze można odpruć kończyny, a bez porównania nie można ocenić.

Oto kolejne zdjęcia, które powędrowały do kolegi ("tak poduszka stoi", "a tak poduszka siedzi"). Na tej podstawie wspólnie stwierdziliśmy, że kończyny są jednak koniecznie potrzebne :D

A jak poduszka została wręczona solenizantowi, to bratowa zauważyła jak bardzo przypomina SpongeBoba (zupełnie bez konsultacji z moim kolegą) :D

I w ogóle na podstawie Spidermana zaczynam rozważać stworzenie całej serii takich bohaterów :> Bo nie wiem jak Wam, ale mi się SpiderBob podoba o wiele bardziej niż jego poprzednicy.