Znowu na słono + candy :)

Dzisiaj ciąg dalszy ozdób choinkowych z masy solnej. Właściwie to już końcówka, bo mam straszne szyciowe zaległości (swoją drogą przyszły tydzień na blogu to będą głównie szyciowe newsy :>)

Na pierwszy rzut muchomorki :) Jak zrobiłam pierwszą gwiazdkę w tym stylu to mi się nie podobała za bardzo. Ale mojej mamie bardzo :D Stwierdziła, że będzie ślicznie wyglądać w zielonych gałęziach choinki. Powstały więc dwa zestawy tego typu ozdób :)

Kolejne prawie-pierniczki :) Warto czasem przekopać się przez kuchnię. Nie miałam pojęcia, że mamy w domu foremkę w kształcie choinki. Od mojego dzieciństwa były tylko 4 (gwiazdka, kwiatek, serce, księżyc) i gdzieś po drodze się rozmnożyły jeszcze do choinki, kaczuszki, domku i coś tam jeszcze :) Ale prawdziwą moją zazdrość wzbudziła duża foremka w kształcie łosia, którą zobaczyłam u bratowej. Za rok zdecydowanie muszę sobie taką kupić :>

A tutaj bez foremek. Dzieło rąk moich własnych :) Dużo zabawy z nożem, ale z tych ptaszków jestem akurat wyjątkowo zadowolona :)

Na koniec reniferki. Postanowiłam spróbować je "oszronić". Wyszło całkiem nieźle :) Przynajmniej mi się bardziej podobają te białe :)

A tak wyglądają ozdoby po zapakowaniu :) Teraz mogą wędrować w świat. A propos...

..:: UWAGA!::..

Przygotowałam dla Was candy!! Trochę z okazji nadchodzących Świąt, trochę z okazji rocznicy powstania bloga :) Chciałam przygotować więcej niż jeden zestaw do wygrania, ale fizycznie nie dałam rady (następnym razem postaram się bardziej ^.^). Tak więc do wygrania jest zestaw zawierający:
- 10 piernikowych serc
- 10 złotych gwiazdek
- 1 białego renifera i...
- brelok-niespodziankę  :)

Zasady są proste - wystarczy zostawić komentarz pod tym postem, że chce się wziąć udział w losowaniu (konieczne jest podanie przynajmniej nicku do losowania). Zgłaszać się można do 18 grudnia :) Zapraszam do zabawy! :)