Kartki ślubne

Po raz kolejny zostałam poproszona o zrobienie kartek z okazji ślubu. Tym razem jestem z siebie wyjątkowo dumna :) Powód nr 1: mocno nadwyrężyłam nogę i kulejąc pojechałam na miasto kupować papier. Powód nr 2: udały mi się te karteczki wyjątkowo ładne. Bez fałszywej skromności stwierdzam, że to moja najlepsza dotychczasowa robota. I w takich chwilach się boję, że jak następnym razem się wezmę za daną technikę, to mi już tak dobrze nie wyjdzie.

Udało mi się też w końcu znaleźć idealny rozmiar dla moich kartek. Kartki mają 14,5cm x 14cm. Papier bazowy jest wyjątkowo gruby, ale nie znam gramatury, bo przy kasie okazało się, że jest źle podpisany -_-' (kosztował też dwa razy więcej niż głosiła notatka przy nim). Jest biały z delikatnymi złotymi drobinkami, które pięknie się prezentują w słońcu. 

Przez pomyłkę też przygotowałam sobie paski na róże o pół centymetra grubsze niż wymagał tutorial. Wyszło na plus :) Różyczki są dzięki temu nieco większe niż te, które zrobiłam dawno temu (tutaj). Jak zostaną wpisane życzenia dla Młodych, to karta będzie przewiązana czerwoną wstążeczką :)

Wizję tej kartki miałam w głowie od razu jak usłyszałam o zamówieniu. Nieco bogatszy wzór, ale w stonowanych kawowych kolorach. Wykończenie złotą lub brązową wstążką (jeszcze się nie zdecydowałam - jakieś rady? :)) 

Do elementów wykorzystałam papier kreślarski, który jest nieco grubszy od tego kserowego. Kartki mają wędrować pocztą, więc chciałam maksymalnie zabezpieczyć wzór. Mam nadzieję, że przeżyją tą podróż :) 

Szkoda mi tylko, że zdjęcia nie oddają uroku żadnej z tych kartek...