Będąc na wakacjach po książkę w Empiku zaszłam na dział plastyczny (nie wiem jak, ale jakoś tak potrafię zawsze tam trafić, chociaż książka była po drugiej stronie sklepu). Zobaczyłam przyklejane oczka i po prostu musiałam je kupić. No ale jakbym ich nie użyła to bym nie miała pretekstu do wydania 5 zł. Więc kupiłam jeszcze filc. I tak zaczęło się szycie breloków. Te poniżej to moje najnowsze dzieła. Pokażę wcześniejsze (cała seria Potfoorów), jak tylko znajdę kabel do telefonu :)
osz kurde ja już do takich zabaw dawno straciłam cierpliwość :P
OdpowiedzUsuń