Jakiś czas
temu trafiłam na YT na projekt „Denko” wśród dziewczyn zajmujących się
makijażem. Generalnie mnie zadziwiła ta inicjatywa, bo sama mam kosmetyków
tylko tyle, ile potrzebuję i zanim kupię następny balsam kończę ten, który
kupiłam wcześniej. Proste? Proste :)
A dzisiaj
przyszły dwie paczki z koralikami. I moje pudełko przeznaczone na ten cel
(podobne do tych, w których zbiera się dowody w amerykańskich serialach kryminalnych)...
się nie domknęło! Jakiś koralikowy zakupoholizm mi się włączył chyba, bo nie
zauważyłam, że mam tego aż tyle (po zważeniu ponad 6kg wyszło). Więc oficjalnie
uruchamiam projekt DENKO – wydanie biżuteryjne :) Nie zamówię nic dopóki nie
wykończę większości produktów, które zalegają w pudełku niewykorzystane od lat.
Bo wyrobem biżuterii zainteresowałam się jeszcze zanim zaczęłam liceum, a teraz
już kończę studia :)
Na dniach
pojawią się pierwsze zdjęcia, może będę wrzucała też tutoriale... nie wiem, ciężko
powiedzieć, bo wizja bloga jeszcze mi się nie wyklarowała :) No to...
3... 2...
1... START!
Kiedyś sama dłubałam biżuterię, resztki zebrałam w jedną megagrubą i śliczną, kolorową bransoletkę, ale ja miałam same niedobitki, a nie 6kg :D
OdpowiedzUsuń